Forum i RPG Król Szamanów

Samara

Elfickie miasto rodzinne Samary, położone w puszczy.

Samara

*Po sekundzie pojawili się w Ellesmerze, zza drzew wybiegło kilka elfów. Zaczęły ściskać Samarę śmiejąc sie radośnie dźwięcznymi głosami. Był to cudowny dźwiek, przypominający harfy, przepełniony radością*
Samaro, święto się już zaczęło!
*Elfy zaprowadziły wszytskich na polanę. Elfy tańczyły tam wesoło.Z otaczających lasów napłynął ku nim kobiecy głos, słaby szmer muskający zaledwie wnętrze ucha, niczym ptasi puch. Niczym smużka dymu, gęstniejącego w miarę jak ogień nabiera życia, głos stawał się mocniejszy, aż w końcu cały las zaczął wzdychac i nucić. Kolejne głosy dołączyły do owej nieziemskiej piesni, rozwijając pierwotny temat w setki wariacji. Powietrze jakby migotało od wtóru burzy dźwięków. Owa magiczna melodia wzbudzała w człowieku dreszcze spływające po plecach, zaśmiewała zmysły wabiąc w aksamitny mrok. Gwiazdy wokół nich zawirowały tancem zbyt skomplikowanym, aby zdołała go wyjaśnić ludzka nauka, ale czuli, jak ten rytm odbija isę echem w ich duszach, w trawie pod stopami, w przyspieszonym biciu serc. Ten sam taniec ziemii i gwiazd. To wiedza Ziemii, pomyśleli z zachwytem. Dawna wiedza. MAcki magii wyciągnęły się w ciemnościach nocy i oplotły ich ciała delikatnymi pasmami purpurowego aksamitu, przyciągane przez ciepło ciała, jak ćmy przez płomień.Zadrżeli, gdy ich dotknęły, czując ich pierwotną moc. Ziemia wokół nich ożyła tysiącem odgłosów nocy, kruchą magią prawie niewidzialną w świetle księżyca, ale silną i uderzająco piękną w mroku. Samara zniknęła gdzieś w tłumie, ale wiedziała, że jej przyjaciele są bezpieczni*

Trey

Ale tu pięknie ^^

Aja

-Tak.............................

Trey

Ale widziałem juz coś piękniejszego ^^

Aja

-Tzn co?- spytała zaciekawionym głosem Aja.

Trey

Ciebie ^^-uśmiechną sie

Aja

Aja spłonęła rumieńcem.
-Ty..... ty chyba żartujesz. Prawda?- spojrzała na Treya.

Trey

Nie żartuje ^^-pocałował Aje w usta

Aja

-Dzięki Trey....... Jesteś słodki- Aja także pocałowała Treya w usta.

Trey

<musze lecieć cześć ^^>
Ide spać...dobranoc-dał Aji buziaka i usiadł pod drzewem a potem zasną

Aja

<papapa ^^>
-Śpij dobrze, mój ty słodki- szepnęła i uśmiechnęła się.

Yoh Asakura

-Wow.Jak tu pięknie!
Ohi:Przepięknie...
Ami:Nigdy nie widziałem czegoś piękniejszego.
-A ja nigdy nie jadłem takich dobrych ciastek.-wcina.
Ami: =="
Ohi: ==""
-Chodźcie idziemy pozwiedzać.
Ami i Ohi:Dobrze.

Samara

*Rankiem Samara wróciła i odszukała swoich przyjaciół.*
Witajcie. Jak sie czujecie? Podoba wam sie Ellesmera?
Zapraszam was na śniadanie, do mojego domu.

Trey

O Hej Samara ^^-obudził sie i wstał...