Forum i RPG Król Szamanów

Samara

*Samara stanęła przed polanką w lesie i wyjęła swój flet. Po chwili z instrumentu popłynęła piękna melodia, złożona z wielu dźwięków. Pod jej wpływem z ziemi powstały korzenie, które zaczęły skręcać się w cudowne kształty. Muzyka trochę ucichła, a wtedy pobliskie winorośle zaczęły się gęsto przeplatać pomiędzy korzeniami, zostawiając tylko kilka otworów. Kiedy elfka skończyła grać, przed nią stał piękny dom*

Samara

*Stanęla spoglądając na swoje dzieło * Jak w domu *Weszła do środka*

Samara

*Wyszła z domu, przeszła przez las az do miasta*

Samara

*Weszły do domu, Samara usiadła na łóżku*
S: Aryu, przyjaciółko co sądzisz o naszych nowych przyjaciołach?
A: To dobry krok. Pomogą nam wypełnić misję.
S:Może poszukamych tych ufoludek?
A: Dobry pomysł
*Wyszły rozglądając się pod drodze*

Samara

*Wróciły do domu, Samara usiadła na ganku i zaczęła grać, melodia była trochę weselsza niż poprzednio*

Samara

*Odłożyła flet*
S:Jestem spragniona, choćmy nazbierać ziół na herbatę.
A: Zgoda
*Weszły do lasu, Samara w ręce trzymała mały sierp i koszyczek*

Samara

*Wyszły z lasu, przed domem rozpaliły ognisko, nad którym postawiły mały czajnik*

Samara

*Kiedy woda się zagotowała, Samara wrzuciła tam kilka listków lipy. Po kilku minutach wlała napar do kubka i powoli wypiła*

Samara

Arya: Samaro, jeśli mamy wypełnić misję, musimy zamieszkać z człowiekiem. Nie ma lepszego sposobu na ich poznanie.
S: CHyba masz rację, ale z kim?
A: Tego właśnie nie wiem.

Samara

Samara: Aryu zmartwiłas mnie,ale w Twoich słowach jest prawda.
Arya:Musimy wypełnić misję. Nie martw się, znajdziemy sposób.
*Dokończyła herbatę*
Samara: Może spacer podsunie nam rozwiązanie
*POszły*

Samara

*Samara wróciła do domku, zabrała wszystkie rzeczy z maleńkiej kuchni i kilka drobiazgów z reszty pokoi*
Dziękuje szlachetne rośliny, dobrze mi służyłyście. Spełniłyście swoją rolę. Przyszedł czas na wasz odpoczynek.
*Nakreśliła w powietrzu jakiś znak, a rośliny spowrotem wróciły pod ziemię. Wzięła rzeczy i poszła do domu*